Polecam, fajnie uchwycone kadry z NY, trochę tchnie B....,ale warsztat kryminalistyczny dobry, wciąga....., i Malcolm jest zagadką :)
To jakaś popaprana satyra? Podkręcone tempo, muzyka jak z filmu o wybuchu wulkanu i głupie gadki. Dowcipaski i bzdurne wywody kładą wszystko. Rozmowy z matką rażą sztucznością. I błazeński morderca w pięknym gabinecie w wariatkowie. Po obejrzeniu White House Farm takie coś, jest prawie nie do przejścia.
... serial stał się mało ciekawy, żeby nie powiedzieć nudny. Treść bazuje mniej na sprawach kryminalnych, a bardziej na skomplikowanych relacjach między ojcem-seryjnym zabójcą, a synem-policjantem. W efekcie mamy trudną historię społeczno-psychologiczną.
Bajeczka dla dzieci.Serial jest niepoważny,aktorzy grają okropnie,nie wszyscy ale większość jest irytująca! A już scena z trzeciego odcinka jak główny bohater ma koszmar i tak się rzuca w łóżku że wyskoczył przez okno i tylko łańcuch na ręce go uratował to jest taka głupota która dyskwalifikuje ten twór.Popatrzcie...