Film kompletnie bezsensowny. Pełno gadek i rzucanie setkami liczb, które rozumieli chyba tylko scenarzyści. Orientuję się co nieco w zakładach bukmacherskich, ale w tym filmie to już ostro przegięli. No, ale mniejsza z tym. Dziwny wątek z Brucem i "jego" żoną. Film praktycznie o niczym. Ani śmieszny ani poruszający. No i wisienką na torcie (w negatywnym znaczeniu) - irytująca Rebecca Hall, która prawie nie zeżarła wszystkich swoich włosów...
Ode mnie 1/10 i potwierdzenie, że same znane nazwiska (Willis, Vaughn, Hall) nie mogą być gwarancją udanego filmu.